Dlaczego taki projekt

[bezet]

Szanowni Państwo,przekazalem dziś projekt Statutu ,w którym
już niewiele chciałbym zmienić.Dlatego uważam za celowe wytlumaczenie się dlaczego Projekt ma taki profil ,znacznie odbiegajacy od przeciętnego wśród pozostałych towarzystw
genealogicznych.Otóż właśnie dlatego ,że pozostałe T.G.
przyjęły regionalny zakres celów ,my musimy zatem zagospodarować ,pozostałą przestrzeń,która nie może pozostać
ziemią niczyją .Są problemy nie podjęte przez inne T.G.
a wymagające zainteresowania genealogów ,szerszego niż codzienna
mozolna indeksacja,też bardzo potrzebna.Próbowalem stworzyć projekt pozwalający na podjęcie wszystkich problemów,jakie są
do rozwiazania.Nie załatwimy wszystkich zaszłości w jeden rok ani dwa,ale spróbujmy zaktywizować ośrodki ,które powinny te sprawy rozwiązać bez naszego działania. Nie stało się tak ,więc potrzebna jest nasza praca w tym zakresie ,aby instytucje zobowiązane, zabrały się do rozwiązywania problemów.
Podam przyklady zaniedbań władz i instytucji państwa .
I tak, od 1989 roku mija lat dwadzieścia -był czas by doprowadzić
do sprowadzenia do Polski z Kazachstanu kopii archiwaliów dotyczących Polaków.Władze Kazachstanu są przychylne współpracy
z Polską i tylko od naszych władz i naszego zaangażowania zależy wykonanie tego zadania.
Podobnie wyglądają sprawy w tej kwestii z pozostałymi panstwami,gdzie były duże skupiska Polaków.Na Wschodzie można liczyć na Wspólnotę Polską i konsulaty -na polecenia
z Warszawy,oraz na tamtejsze organizacje pozarządowe.Litwa
i Ukraina -to dwa obszerne zespoły archiwaliów.Litwa ma uporządkowane archiwa ,ale i wybujałe poczucie ich własności.Nie będzie łatwo ,ale byc może nastąpi jakas wymiana ,która za dopłatą usatysfakcjonuje stronę litewską.Na Ukrainę trzeba wyslać legion archiwistów,jadnak w drodze porozumien dwustronnych ,byc może za cenę skopiowania zbiorów takze dla nich, uzyskamy kopie dla Polski.
Nie będę analizował sytuacji w każdym kraju ,bo jest ona inna
i trzeba duzo miejsca ,by je wszystkie omówić.W kazdym razie
z żadnym panstwem nie prowadzimy wojny i możliwe jest osiągnięcie porozumienia,nawet z Rosją,gdzie są już bardzo przychylne nam organizacje spoleczne ,mogące być pomocne
w naszych staraniach.To jest jeden obszerny temat naszego potencjalnego zainteresowania.Poprzednio, z okazji tzw.lobbingu opisałem co nieco zaległości do odrobienia na krajowej scenie.
Zaniedbań jest znacznie więcej.Potrzebna nam jest przede wszystkim silna organizacja Stowarzyszenia,musimy zrobic wszystko,by zachęcić do przyłączania sie do nas wartościowych aktywnych ludzi.
Początki są zawsze trudne ,wszyscy to wiemy.Nie ustawajmy
w pracy a sukces wynagrodzi nam trudy.

Pozdrawiam
bezet
P.S.
Nie podpisuje tego wątku,ponieważ projekt Statutu w efekcie koncowym będzie dziełem wszystkich

[Zatoka]

Nie zapomnaj o archiwach szwedzkich. Prawdopodobnie w czasie potopu szwedzkiego jakaś część ksiąg metrykalnych została wywieziona do Szwecji. Nikt niczego nie wie napewno. O takich domniemaniach tylko się mówi. Gdyby to się potwierdziło to stajemy przed szansą odzyskania najstarszych ksiąg.

Pozdrawiam

Janusz

[bezet]

Witam
Archiwa szwedzkie ,szczególnie biblioteki w Uppsali ,zostały dość
dobrze rozpoznane przez polskich naukowców,co nie oznacza,ze nie mogą znajdować się tam , leżące poza ich zainteresowaniem , metrykalia polskie.Biblioteka Narodowa wydała
katalog wywiezionych z kolegiaty fromborskiej i Kolegium Jezuickiego w Braniewie,zagrabionych druków.Poza tym, mamy w Szwecji parę dobrych adresów i jak w żadnym innym kraju, moglibysmy uzyskać dostęp do wszystkich rejestrów obejmujących,także polskie
ksiegi metrykalne,jeśli one się tam znajdują. W Szwecji jest Archiwum Polskiej Emigracji,czyż potrzebujemy lepszego stronnika
w naszsej sprawie?
Pozdrawiam
Zygmunt

[bezet]

Januszu
Wywołałeś temat szwedzkich grabieży w Polsce i wielu
inych krajach, szczególnie, jeśli chodzi o dobra kultury.To bardzo interesująca sprawa i mogłaby kiedyś mieć stałą szufladkę na stronie MazT.G.
Szwecja była bardzo ubogim krajem i wyprawy wojenne stanowiły cenne i ważne źródło dochodów korony szwedzkiej.Szwedzi byli wielkim i rabusiami dzieł sztuki,ponieważ ich zbiory byly nadzwyczaj skromne.Nie będę się teraz rozpisywał na ten temat,może będzie wspomniana " szufladka " i tam umieścimy artykuły na temat podróży dzieł sztuki ,bez zgody ich właścicieli ,w tym także,dokumentów i ksiąg cennych dla polskiej kultury. Januszu wywołałeś temat ,wobec czego chciałbym Cię prosić w imieniu czytelników naszego forum ,o dogłębne
rozpoznanie tej kestii i podzielenie się z nami swoimi ustaleniami.
Będzie to konkretny kawał roboty a my jako Maz.T.G. będziemy wspomagac Twoje poczynania.W sieci jest mnóstwo scieżek,
którymi można pójść ,szukając tych dokumentów.
Jedna z nich zaczyna się w Toruniu,na UMK.Na pewno wiesz
o ustaleniach w sprawie grobu M.K.,do potwierdzenia przypuszczeń przyczynily się znalezione w zrabowanej księdze
włosy .Księga należała do M.K.,a obecnie znajduje się,oczywiście,w Szwecji.
Podrawiam
Zygmunt

[Zatoka]

Zygmuncie

Problem w tym, że nie mam najmniejszej wiedzy w tym temacie. W trakcie prowadzonych rozmów poruszam go lecz bezskutecznie. Linkując kolejne pozycje do Genepedii także nie natrafiłem na żaden ślad. Wszędzie tylko jakieś domniemania i żadnych konkretów. Dlatego uważam, że pora na zgrupowanie aktualnej wiedzy i w tym sensie napisałem ten post.

Pozdrawiam

Janusz