Początkowa wymiana poglądów
Re: Początkowa wymiana poglądów
Panowie, wersja nr 4 zaproszenia jest OK.Skrócić jej nie bardzo można ,bo nie będzie kompletna.
A co do formatu,to można wydrukować na A4 i powiększyć
w usługowym punkcie do A3.
Trzeba poprosić p. Krysię z " Działu Administracyjnego",
by znalazła najlepsze miejsce dla ZAPROSZENIA.W końcu ,nie codziennie zakłada się stowarzyszenie, o perspektywie, co najmniej stuletniej.
Z.
A co do formatu,to można wydrukować na A4 i powiększyć
w usługowym punkcie do A3.
Trzeba poprosić p. Krysię z " Działu Administracyjnego",
by znalazła najlepsze miejsce dla ZAPROSZENIA.W końcu ,nie codziennie zakłada się stowarzyszenie, o perspektywie, co najmniej stuletniej.
Z.
Re: Początkowa wymiana poglądów
Tekst jest świetny a emblemat super dodatkiem graficznym.
Wieczorem zabiorę się do opracowania listy i będziemy wysyłali. Gdzieś tam, ktoś tam zawsze przeczyta.
Teraz jednak malowanie domu na zewnątrz. Dzięki, że większość to cegła tylko jakieś tam łaty i inne drewniane części są do pomalowania. Jak są chętni do pomocy to kupię bilet. Malowanie to oczywiście pomysł mojej żony
Czy ludzie mazowieckiej krwi zawsze muszą coś robić? To komentarz na nieograniczoną energię twórczą mojej żony.
Projekt goni projekt.
Przemek
Poniżej obraz namalowany w roku 1984 przez panią Marie Kowalczyk Pożoga zatytułowany "zniwa koło Runowa"
Wieczorem zabiorę się do opracowania listy i będziemy wysyłali. Gdzieś tam, ktoś tam zawsze przeczyta.
Teraz jednak malowanie domu na zewnątrz. Dzięki, że większość to cegła tylko jakieś tam łaty i inne drewniane części są do pomalowania. Jak są chętni do pomocy to kupię bilet. Malowanie to oczywiście pomysł mojej żony
Czy ludzie mazowieckiej krwi zawsze muszą coś robić? To komentarz na nieograniczoną energię twórczą mojej żony.
Projekt goni projekt.
Przemek
Poniżej obraz namalowany w roku 1984 przez panią Marie Kowalczyk Pożoga zatytułowany "zniwa koło Runowa"
- Załączniki
-
- Kowalczyk Pożoga 1984.jpg (220.04 KiB) Przejrzano 453 razy
- Artur_Gorzelak
- Aktywny użytkownik
- Posty: 51
- Rejestracja: 16 września 2009, 20:27 - śr
Re: Początkowa wymiana poglądów
To ja wtrącę jeszcze swoje trzy grosze...
http://www.szkic.pl/pub/MazTG-A3.pdf (wersja formatu A3)
http://www.szkic.pl/pub/MazTG-A4.pdf (wersja formatu A4)
dodatkowo piałem swego czasu, ze posiadam sprzęt do druku cyfrowego A3+ i te plakaciki mogę "druknąć". Kwestia tylko odebrania wydruków przez osoby rozwieszające (moja pracownia jest koło Dw. Wschodniego), chyba że niedługo zrobimy jakieś robocze spotkanie w celu integracyjnym
http://www.szkic.pl/pub/MazTG-A3.pdf (wersja formatu A3)
http://www.szkic.pl/pub/MazTG-A4.pdf (wersja formatu A4)
dodatkowo piałem swego czasu, ze posiadam sprzęt do druku cyfrowego A3+ i te plakaciki mogę "druknąć". Kwestia tylko odebrania wydruków przez osoby rozwieszające (moja pracownia jest koło Dw. Wschodniego), chyba że niedługo zrobimy jakieś robocze spotkanie w celu integracyjnym

pozdrawiam - Artur
Re: Początkowa wymiana poglądów
Arturze,dla mnie jest super "fajosko"a może jeszcze lepiej.Tylko,jak Janusz
uwypuklił przez wstawienie kursywy na"oryginalnym śubie prapradziadka Błażeja
i praprababki Maryanny",to było to takie bardziej osobiste
i lepiej uwydatniało niecodzienność spotkania z naszymi przodkami
i ukazywało realizm ,tego spotkania z dziadkami naszych dziadków..
Są to niuanse,ale mają znaczenie w zmuszeniu czytelnika do przeczytania
tekstu do końca.Arturze, w najdłuższym w Europie budynku ,są chyba jacyś fotografowie.Nie masz przypadkiem z nimi przyjaznych kontaktów?
Mam na myśli możliwość wejścia do ich związku naszego Stowarzyszenia,by w dalszej nieco kolejności, poprosić ich o przeszkolenie naszej ekipy.
Odnośnie ostatecznej wersji zaproszenia ,to poczekajmy na Janusza.
Z
uwypuklił przez wstawienie kursywy na"oryginalnym śubie prapradziadka Błażeja
i praprababki Maryanny",to było to takie bardziej osobiste
i lepiej uwydatniało niecodzienność spotkania z naszymi przodkami
i ukazywało realizm ,tego spotkania z dziadkami naszych dziadków..
Są to niuanse,ale mają znaczenie w zmuszeniu czytelnika do przeczytania
tekstu do końca.Arturze, w najdłuższym w Europie budynku ,są chyba jacyś fotografowie.Nie masz przypadkiem z nimi przyjaznych kontaktów?
Mam na myśli możliwość wejścia do ich związku naszego Stowarzyszenia,by w dalszej nieco kolejności, poprosić ich o przeszkolenie naszej ekipy.
Odnośnie ostatecznej wersji zaproszenia ,to poczekajmy na Janusza.
Z
- Artur_Gorzelak
- Aktywny użytkownik
- Posty: 51
- Rejestracja: 16 września 2009, 20:27 - śr
Re: Początkowa wymiana poglądów
To jeszcze wersja dwustronna A4
http://www.szkic.pl/pub/MazTG-A4-2str.pdf
oraz dwustronna A5 (arkusz A4 do przecięcia na pół)
http://www.szkic.pl/pub/MazTG-A5.pdf
z wyróżnieniem tekstu o prapradziadkach coś jeszcze pomyślę.
Co do fotografów, to w "długasie" jest tylko fotolab o dość marnej jakości i nie sądzę aby mieli większą wiedzę fotograficzną ode mnie
uderzyć trzeba by do ZPAF na starym mieście, niedaleko ul. Franciszkańskiej. Może mają kogoś od reprodukcji. Ja w liceum (plastyczne) na pracę dyplomową robiłem pomoc dydaktyczną opartą na reprodukowaniu ilustracji, ale używałem specjalnej kasety reprodukującej montowanej do powiększalnika. Z fotografią cyfrową w terenie, dopiero musiałbym poćwiczyć.
http://www.szkic.pl/pub/MazTG-A4-2str.pdf
oraz dwustronna A5 (arkusz A4 do przecięcia na pół)
http://www.szkic.pl/pub/MazTG-A5.pdf
z wyróżnieniem tekstu o prapradziadkach coś jeszcze pomyślę.
Co do fotografów, to w "długasie" jest tylko fotolab o dość marnej jakości i nie sądzę aby mieli większą wiedzę fotograficzną ode mnie

pozdrawiam - Artur
Re: Początkowa wymiana poglądów
przeski pisze:Tekst jest świetny a emblemat super dodatkiem graficznym.
Wieczorem zabiorę się do opracowania listy i będziemy wysyłali. Gdzieś tam, ktoś tam zawsze przeczyta.
Teraz jednak malowanie domu na zewnątrz. Dzięki, że większość to cegła tylko jakieś tam łaty i inne drewniane części są do pomalowania. Jak są chętni do pomocy to kupię bilet. Malowanie to oczywiście pomysł mojej żony
Czy ludzie mazowieckiej krwi zawsze muszą coś robić? To komentarz na nieograniczoną energię twórczą mojej żony.
Projekt goni projekt.
Przemek
Poniżej obraz namalowany w roku 1984 przez panią Marie Kowalczyk Pożoga zatytułowany "zniwa koło Runowa"
Przemku
To dobrze, że Twoja małżonka jest takim gejzerem energii ,bo trochę tej energii
Tobie się udziela.Obraz odczytuję ,jako tęsknotę do czasu młodości,do "kraju lat dziecinnych",który ma zawsze w naszym sercu poczesne miejsce.My,tu w Polsce
pamiętamy jeszcze,istniejące do niedawna wsie, zagubione wśród pól
i lasów .Na Kurpiach ,na Mazurach ,na Podlasiu północnym i południowym .
Także na Mazowszu,Lubelszczyźnie ,jak i w Kieleckiem .
Wszystkie zakątki Polski mają swój urok i wędrówka miłośnika genealogii
od głównej szosy do odległego,widocznego tylko czubkami wież kościółka,jest
ucztą nie lada.W szczególności w słoneczny ciepły dzień, z brzęczeniem mnóstwa owadów,w tym pracowitych pszczół , wielce w Polsce szanowanych.Mam w tej chwili
pod powiekami opis powrotu Tadeusza do Soplicowa. ..."Śród takich pól przed laty,
nad brzegiem ruczaju,na pagórku niewielkim,we brzozowym gaju,stał dwór szlachecki"..
Coraz mniej możliwości do oglądania takich widoków, choć jes to jeszcze możliwe.
Ja spróbuje osobiście dostarczyć zaproszenie do kilku klubów.
Rozmowa bezpośrednia ma chyba jeszcze ten dawny walor,mam nadzieję
Pozdrawiam
Zygmunt
Re: Początkowa wymiana poglądów
Arturze ,chcę dokończyć przegląd paragrafów Statutu, dokończyć modyfikacje
i przedstawić jutro pod wieczór wersję poprawioną.Twojego
wniosku wyłączenia z konieczności uzyskiwana zgody, na pewne rodzaje prac, chyba nie całkiem zrozumiałem .W związku z tym chciałbym Cię prosić,abyś naświetlił tę sprawę nieco szerzej, bym mógł się połapać.Może mógłbyś te prace określić krótką definicją z jednoczesnym podaniem nazw usług.Co mi się dziś przypomina,to
przywołane przez Ciebie tłumaczenie starego dokumentu, wyciągniętego z szafy po babci ,w którym jej narzeczony pisze z frontu list.Nie jest to usługa związana z genealogią ,istotnie.Co jeszcze mogłoby być zwolnione z poddania się wymogowi par.25 ? Tworzenie stron o tematyce genealogicznej ,także nie ma związku z genealogią,ale prowadzenie strony genealogicznej ma już
oczywisty związek.Trzeba te kwestie określić ,co nie będzie trudne,jeśli będziemy
zgodni ,jakie usługi mają być przedmiotem rozważań.Trzeba je tak określić,aby definicja
była jasna dla każdego.Pierwej jednak wymieńmy z nazwy wszystkie te usługi ,chyba,
że masz już definicję sformułowaną.
Zygmunt
PS Chciałbym poinformować , niejako przy okazji,że paragraf z najostrzejszymi
sankcjami dla Zarządu i pozostałych władz stowarzyszeń ,ma w ustawie ,także ,nomen omen,nr 25
i przedstawić jutro pod wieczór wersję poprawioną.Twojego
wniosku wyłączenia z konieczności uzyskiwana zgody, na pewne rodzaje prac, chyba nie całkiem zrozumiałem .W związku z tym chciałbym Cię prosić,abyś naświetlił tę sprawę nieco szerzej, bym mógł się połapać.Może mógłbyś te prace określić krótką definicją z jednoczesnym podaniem nazw usług.Co mi się dziś przypomina,to
przywołane przez Ciebie tłumaczenie starego dokumentu, wyciągniętego z szafy po babci ,w którym jej narzeczony pisze z frontu list.Nie jest to usługa związana z genealogią ,istotnie.Co jeszcze mogłoby być zwolnione z poddania się wymogowi par.25 ? Tworzenie stron o tematyce genealogicznej ,także nie ma związku z genealogią,ale prowadzenie strony genealogicznej ma już
oczywisty związek.Trzeba te kwestie określić ,co nie będzie trudne,jeśli będziemy
zgodni ,jakie usługi mają być przedmiotem rozważań.Trzeba je tak określić,aby definicja
była jasna dla każdego.Pierwej jednak wymieńmy z nazwy wszystkie te usługi ,chyba,
że masz już definicję sformułowaną.
Zygmunt
PS Chciałbym poinformować , niejako przy okazji,że paragraf z najostrzejszymi
sankcjami dla Zarządu i pozostałych władz stowarzyszeń ,ma w ustawie ,także ,nomen omen,nr 25
Re: Początkowa wymiana poglądów
Artur_Gorzelak pisze:To jeszcze wersja dwustronna A4
http://www.szkic.pl/pub/MazTG-A4-2str.pdf
oraz dwustronna A5 (arkusz A4 do przecięcia na pół)
http://www.szkic.pl/pub/MazTG-A5.pdf
z wyróżnieniem tekstu o prapradziadkach coś jeszcze pomyślę.
Co do fotografów, to w "długasie" jest tylko fotolab o dość marnej jakości i nie sądzę aby mieli większą wiedzę fotograficzną ode mnieuderzyć trzeba by do ZPAF na starym mieście, niedaleko ul. Franciszkańskiej. Może mają kogoś od reprodukcji. Ja w liceum (plastyczne) na pracę dyplomową robiłem pomoc dydaktyczną opartą na reprodukowaniu ilustracji, ale używałem specjalnej kasety reprodukującej montowanej do powiększalnika. Z fotografią cyfrową w terenie, dopiero musiałbym poćwiczyć.
Artur kazda z tych wersji jest super,ale chyba nie możemy mieć ich wszystkich.
Może taka mniejsza formatowo wersja zaproszenia nadawałaby się do rozdawania
w formie ulotek? Arturze ,jesteś wielki.
z
- Artur_Gorzelak
- Aktywny użytkownik
- Posty: 51
- Rejestracja: 16 września 2009, 20:27 - śr
Re: Początkowa wymiana poglądów
Gotowej definicji nie mam, ale w statucie wystarczyłoby dodać coś w rodzaju "z wyłączeniem działań określonych oddzielnym regulaminem". I ten dodatkowy regulamin można by było sobie już stopniowo dopracowywać.
W regulaminie dodatkowym mogłyby być punkty typu:
1. Do przedsięwzięć komercyjnych nie kolidujących z interesem Towarzystwa zaliczamy:
a. tłumaczenie aktów metrykalnych oraz innych dokumentów przez osoby zawodowo zajmujące się tłumaczeniami, jeżeli akty/dokumenty
- pochodzą ze źródła nie związanego z Towarzystwem
- dotyczą regionów innych niż Mazowsze
b. tworzenie stron o tematyce genealogicznej dla zleceniodawców pozyskanych w sposób nie związany z działalnością Towarzystwa.
c. prowadzenie stron i serwisów internetowych o charakterze rodzinnym oraz nie związanych z Mazowszem.
i tak dalej w miarę pojawiających się różnych sytuacji. Powiedzmy że zmiany do tego regulaminu wprowadzałby sam zarząd, ale byłaby możliwość zgłoszenia przez dowolnego członka wprowadzonych zmian do przegłosowania.
Co do ulotek to jeżeli chcemy zasypać nimi Warszawę, to trzeba się zdecydować na konkretny wzór oraz format i drukować na offsecie (5000 szt formatu A5 to około 300 zł netto). Przy mniejszych nakładach typu 100-500 szt. mogę wydrukować sam na drukarce. Można wtedy podrukować po trochu różnych formatów w zależności od potrzeb.
W regulaminie dodatkowym mogłyby być punkty typu:
1. Do przedsięwzięć komercyjnych nie kolidujących z interesem Towarzystwa zaliczamy:
a. tłumaczenie aktów metrykalnych oraz innych dokumentów przez osoby zawodowo zajmujące się tłumaczeniami, jeżeli akty/dokumenty
- pochodzą ze źródła nie związanego z Towarzystwem
- dotyczą regionów innych niż Mazowsze
b. tworzenie stron o tematyce genealogicznej dla zleceniodawców pozyskanych w sposób nie związany z działalnością Towarzystwa.
c. prowadzenie stron i serwisów internetowych o charakterze rodzinnym oraz nie związanych z Mazowszem.
i tak dalej w miarę pojawiających się różnych sytuacji. Powiedzmy że zmiany do tego regulaminu wprowadzałby sam zarząd, ale byłaby możliwość zgłoszenia przez dowolnego członka wprowadzonych zmian do przegłosowania.
Co do ulotek to jeżeli chcemy zasypać nimi Warszawę, to trzeba się zdecydować na konkretny wzór oraz format i drukować na offsecie (5000 szt formatu A5 to około 300 zł netto). Przy mniejszych nakładach typu 100-500 szt. mogę wydrukować sam na drukarce. Można wtedy podrukować po trochu różnych formatów w zależności od potrzeb.
pozdrawiam - Artur