Początkowa wymiana poglądów
- JanuszStankiewicz
- Site Admin
- Posty: 73
- Rejestracja: 15 września 2009, 21:52 - wt
Re: Początkowa wymiana poglądów
.
Prosiłbym o zapoznanie się i wpisanie uwag - propozycji w działach dot. oragnizacji Towrzystawa (w katalogu Informacje MazTG)
trzy kolejne tematy:
* Stowarzyszenie czy Stowarzyszenie zwykłe
* Miejsce spotkania
* Regulamin działalności
http://www.forum.mazowieckietg.pl/viewforum.php?f=14
Prosiłbym o zapoznanie się i wpisanie uwag - propozycji w działach dot. oragnizacji Towrzystawa (w katalogu Informacje MazTG)
trzy kolejne tematy:
* Stowarzyszenie czy Stowarzyszenie zwykłe
* Miejsce spotkania
* Regulamin działalności
http://www.forum.mazowieckietg.pl/viewforum.php?f=14
.
Janusz Stankiewicz
http://www.stankiewicze.com
Janusz Stankiewicz
http://www.stankiewicze.com
Re: Początkowa wymiana poglądów
Wygąda na to, że mamy zdecydowanych zwolenników i przeciwników istnienia jak i współpracy z ... POLTG.
Ja widzę i sens istnienia jak i równień potrzebę współpracy. Jestem od początku członkiem PolTG i nim będę.
Czy wszystko mi się podoba w działalnoćci PolTG - żarty na bok. Potencjał tej organizacji jest jednak ogromny. Jest ona potrzebna.
Towarzystwa regionalne są niezależne i współpracują z PolTG tylko wtedy gdy wymaga tego potrzeba chwili.
Wtedy możemy, panie przez referendum zdecydowań - popieramy czy tep nie.
Denerwuje mnie bardzo istniejąca sytuacja - to niemal ostentacyjne niezauważanie przez wiele regionalnych towarzystw PolTG.
Jakie to wszystko dziecinne. Oni nami nie mogą rządzIć i nie będą rządzić. My, dla dobra genealogii polskiej a więc i genealogów, powinniśmy współpracować, proponować, komunikować się.
Było kilka wypowiedzi na temat współpracy z zagranicą. To chcemy robić. Tok jak to - z zagranicą tak a z PolTG nie???
Przecież jest "jedna genealogia"!
Gospel - tu trzeba twego sondażu czyli referendum. Nie możemy zostać kolejnym dziwolągiem.
Brak owocnej współpracy pomiędzy "terenem" i PolTG uważam za słabość polskiej genealogii.
Druga ważna sprawa jest indeksacja i znowu współpraca już nie z PolTG ale z Geneteką.
Mam u siebie ogromną ilość skanów z metryk kościelnych. Obiecałem je wysłać, jeszcze nie wiem jak bo to setki giga, do Geneteki aby administrator podzielij je chętnym do indeksowania. Wszystko z Mazowsza. To zdecydowałem się zrobić przed zauważeniem tej notki na PolTG o planach założenia TG Mazowsza.
Uważam, że Geneteka to symbol jedności polskiego ruchu genealogicznego i krytykowanie ( w sensie negacji istnienia) tej bazy w jakikolwiek sposób nie jest dopuszczalne. Praktycznie sprowadza się to do uznania Geneteki jako głównego indeksu.
Możemy, tak, jak sugerowałem już tutaj, w jakiś możliwy sposoób wyodrębnik pracę członków przyszłego TG Mazowsza.
Niech tam w genetece jakoś oznaczą, że to jest praca członka z Mazowsza. O to możemy wnioskować
Wiele osób indeksuje dla Geneteki i będzie to robić. Wiele osób również z Mazowsza. Jeżeli zobaczą, że uznajemy w pełni ich ciężką pracę, ich wkład w rozbudowę Geneteki, tym chętniej do nas przystąpią.
Uznajmy to co już istnieje, nie dublujmy, nie ignorujmy, współpracujmy.
Jakie to proste.
Co zatem pozostaje dla nas?
Skupmy się na najpierw na ewidencji istniejących zasobów a potem na ich digitalizaji (poprzez fotografowanie, lub poprzez, np. nabycie dobrego skanera)
Zacznijmy realizować ideę tworzenia bazy zeskanowanych dokumentów, w współpracy z wszystkimi archiwami, władzami, kościołami i z samym diabłem jeżeli trzeba. Ludzie to mają. Ci co robią indeksy do Geneteki również muszą coś mieć. Ja mam tego od groma. Niech to będzie naszą wizytówką, naszą specjalizacją.
Aktywizacja szkół i innych środowisk, np bibliotek (gdzie zawsze jest komuter dla tych, którzy go nie mają w domu).
Dziesiątki interesujących projektów a każdy gigantyczny.
Dla mnie, np pomysł Marka na wirtualną obecność na wszelkich spotkaniach czy zebraniach tych którzy mieszkają daleko i bardzo daleko, jest bardzo ważny. To powinnśmy zaplanować i opracować w detalach.
Kolejny projekt. I tak dalej, i tak dalej. Roboty jest nie do przerobienia.
Przemek
Ja widzę i sens istnienia jak i równień potrzebę współpracy. Jestem od początku członkiem PolTG i nim będę.
Czy wszystko mi się podoba w działalnoćci PolTG - żarty na bok. Potencjał tej organizacji jest jednak ogromny. Jest ona potrzebna.
Towarzystwa regionalne są niezależne i współpracują z PolTG tylko wtedy gdy wymaga tego potrzeba chwili.
Wtedy możemy, panie przez referendum zdecydowań - popieramy czy tep nie.
Denerwuje mnie bardzo istniejąca sytuacja - to niemal ostentacyjne niezauważanie przez wiele regionalnych towarzystw PolTG.
Jakie to wszystko dziecinne. Oni nami nie mogą rządzIć i nie będą rządzić. My, dla dobra genealogii polskiej a więc i genealogów, powinniśmy współpracować, proponować, komunikować się.
Było kilka wypowiedzi na temat współpracy z zagranicą. To chcemy robić. Tok jak to - z zagranicą tak a z PolTG nie???
Przecież jest "jedna genealogia"!
Gospel - tu trzeba twego sondażu czyli referendum. Nie możemy zostać kolejnym dziwolągiem.
Brak owocnej współpracy pomiędzy "terenem" i PolTG uważam za słabość polskiej genealogii.
Druga ważna sprawa jest indeksacja i znowu współpraca już nie z PolTG ale z Geneteką.
Mam u siebie ogromną ilość skanów z metryk kościelnych. Obiecałem je wysłać, jeszcze nie wiem jak bo to setki giga, do Geneteki aby administrator podzielij je chętnym do indeksowania. Wszystko z Mazowsza. To zdecydowałem się zrobić przed zauważeniem tej notki na PolTG o planach założenia TG Mazowsza.
Uważam, że Geneteka to symbol jedności polskiego ruchu genealogicznego i krytykowanie ( w sensie negacji istnienia) tej bazy w jakikolwiek sposób nie jest dopuszczalne. Praktycznie sprowadza się to do uznania Geneteki jako głównego indeksu.
Możemy, tak, jak sugerowałem już tutaj, w jakiś możliwy sposoób wyodrębnik pracę członków przyszłego TG Mazowsza.
Niech tam w genetece jakoś oznaczą, że to jest praca członka z Mazowsza. O to możemy wnioskować
Wiele osób indeksuje dla Geneteki i będzie to robić. Wiele osób również z Mazowsza. Jeżeli zobaczą, że uznajemy w pełni ich ciężką pracę, ich wkład w rozbudowę Geneteki, tym chętniej do nas przystąpią.
Uznajmy to co już istnieje, nie dublujmy, nie ignorujmy, współpracujmy.
Jakie to proste.
Co zatem pozostaje dla nas?
Skupmy się na najpierw na ewidencji istniejących zasobów a potem na ich digitalizaji (poprzez fotografowanie, lub poprzez, np. nabycie dobrego skanera)
Zacznijmy realizować ideę tworzenia bazy zeskanowanych dokumentów, w współpracy z wszystkimi archiwami, władzami, kościołami i z samym diabłem jeżeli trzeba. Ludzie to mają. Ci co robią indeksy do Geneteki również muszą coś mieć. Ja mam tego od groma. Niech to będzie naszą wizytówką, naszą specjalizacją.
Aktywizacja szkół i innych środowisk, np bibliotek (gdzie zawsze jest komuter dla tych, którzy go nie mają w domu).
Dziesiątki interesujących projektów a każdy gigantyczny.
Dla mnie, np pomysł Marka na wirtualną obecność na wszelkich spotkaniach czy zebraniach tych którzy mieszkają daleko i bardzo daleko, jest bardzo ważny. To powinnśmy zaplanować i opracować w detalach.
Kolejny projekt. I tak dalej, i tak dalej. Roboty jest nie do przerobienia.
Przemek
- JanuszStankiewicz
- Site Admin
- Posty: 73
- Rejestracja: 15 września 2009, 21:52 - wt
Re: Początkowa wymiana poglądów
.
Przemku - dla Ciebie "z daleka" sytuacja wygląda może paradoksalnie z chęcią czy niechęcią, udawana, czy realna współpraca regionalnych TG z PolTG - przypomnę Ci tylko jedno - co juz pisałem takkże wcześniej NIE MA GENEALOGICZNEGO STOWARZYSZENIA NADRZĘDNEGO - wszystkie są takie same, a wyróżnikiem jest li tylko przymiotnik przy TG - jest to "struktura" pozioma i NIKT nie może sobie rościć w tym względzie jakiś aspiracji do wyższości jednego nad drugim...
Jak zwróciłeś uwagę PolTG mówi i robi listę współpracujących z nią TG - my możemy taką samą stworzyć...
Co do centralnej bazy - ja jestem zdecydowanie przeciwny - niechaj każdy robi to co uważa za stosowne i umieszcza tam gdzie chce... ja nie widzę konieczności ZMONOPOLIZOWANIA wiedzy - bazy genealogicznej - a wręcz śmiem twierdzić, że będzie to ze szkodą dla wszystkich TG ...
Pod osąd WZC pozostawiam osąd i decyzję czy współpracować w zakresie dostarczanych danych do Geneteki czy też nie ...
Przemku - dla Ciebie "z daleka" sytuacja wygląda może paradoksalnie z chęcią czy niechęcią, udawana, czy realna współpraca regionalnych TG z PolTG - przypomnę Ci tylko jedno - co juz pisałem takkże wcześniej NIE MA GENEALOGICZNEGO STOWARZYSZENIA NADRZĘDNEGO - wszystkie są takie same, a wyróżnikiem jest li tylko przymiotnik przy TG - jest to "struktura" pozioma i NIKT nie może sobie rościć w tym względzie jakiś aspiracji do wyższości jednego nad drugim...
Jak zwróciłeś uwagę PolTG mówi i robi listę współpracujących z nią TG - my możemy taką samą stworzyć...
Co do centralnej bazy - ja jestem zdecydowanie przeciwny - niechaj każdy robi to co uważa za stosowne i umieszcza tam gdzie chce... ja nie widzę konieczności ZMONOPOLIZOWANIA wiedzy - bazy genealogicznej - a wręcz śmiem twierdzić, że będzie to ze szkodą dla wszystkich TG ...
Pod osąd WZC pozostawiam osąd i decyzję czy współpracować w zakresie dostarczanych danych do Geneteki czy też nie ...
.
Janusz Stankiewicz
http://www.stankiewicze.com
Janusz Stankiewicz
http://www.stankiewicze.com
- Artur_Gorzelak
- Aktywny użytkownik
- Posty: 51
- Rejestracja: 16 września 2009, 20:27 - śr
Re: Początkowa wymiana poglądów
Januszu, tu nie chodzi o nadrzędność czyjąkolwiek, a o zasięg zainteresowań w swoich działaniach. Regionalne mają bardzo dokładnie (wręcz drobiazgowo) opracować swój region i nawiązać współpracę z organizacjami czy instytucjami terytorialnymi, a PolTG ma dzięki współpracy z regionalnymi zebrać dane od nich do wspólnej platformy informacyjnej (i taką może być np. geneteka skrótowo opisująca meryki) oraz reprezentować całe środowisko przed instytucjami ogólnopaństwowymi w sprawach dotyczących każdego genealoga. Przykładem byłoby konsultowanie czy inicjowanie projektów uchwał czy negocjacje z dyrekcją AP. To są zakresy działań całkowicie niekolidujące z naszymi, a wręcz odciążające nas od niektórych spraw z którymi mielibyśmy kłopot. Podobnie jak Przemek jestem członkiem PolTG i gotów jestem na jego na walnych zebraniach przekazywać głos MazTG w sprawach mających wpływ nasz region. Pamiętajmy, że Towarzystwo to głos jego członków i każdą decyzję może przeforsować wystarczająco duża liczba osób. Ci którzy się obrażają, po prostu pozbawiają się tego głosu i sami wykluczają się z możliwości decydowania. Przyszłość to silne delegacje Towarzystw Regionalnych mogące podjąć ważne decyzje w imieniu całej rzeszy genealogów. Wszelkie zaś nawiązania o wyższości czy wręcz nadrzędności tego czy innego Towarzystwa mogą być tylko dolewaniem oliwy do ognia u osób mających jakieś personalne uprzedzenia. Przynajmniej ja to tak odbieram.
pozdrawiam - Artur
Re: Początkowa wymiana poglądów
Cały czas forsuje się tu przymiotnik które nie odzwierciedla rzeczywistości.
Pytam dlaczego to PolTG ? Dlaczego pozostałe TG nie zadecydują ,że będzie (to tylko dla
przykładu) to Lubelskie TG -które będzie negocjować z NDAP i załatwiać dla pozostałych te ważne sprawy .Dlaczego to np. Kujawsko-Pomorskie nie mogłoby zająć się Geneteką, dlaczego Świętokrzyskie nie miałoby zająć się współpracą zagraniczną dla wszystkich ?
Pytam dlaczego to PolTG ? Dlaczego pozostałe TG nie zadecydują ,że będzie (to tylko dla
przykładu) to Lubelskie TG -które będzie negocjować z NDAP i załatwiać dla pozostałych te ważne sprawy .Dlaczego to np. Kujawsko-Pomorskie nie mogłoby zająć się Geneteką, dlaczego Świętokrzyskie nie miałoby zająć się współpracą zagraniczną dla wszystkich ?
- Artur_Gorzelak
- Aktywny użytkownik
- Posty: 51
- Rejestracja: 16 września 2009, 20:27 - śr
Re: Początkowa wymiana poglądów
Bo interes wszystkich nie leży w ich interesie? W końcu nazwa regionu zobowiązuje. Po kiego grzyba my mamy starać się o coś dla innego Regionalnego Towarzystwa, mało to będziemy mieli pracy ze swoim terenem? To samo mówi pewnie każde inne Regionalne Towarzystwo. Powstaje zatem dziura której dotknąć nikt nie chce. I tu miesce dla PolTG jako niezwiązanego z żadnym regionem, a w skład którego wchodzi wielu ludzi z regionów.
Przypomina mi się taki fragment kabaretu dotyczący wyboru Ministra Rolnictwa:
- Janek, to ty weźmiesz rolnictwo
- daj spokój, ja już byłem
- no to może Ty Wiesiek?
- to On nie chce, a ja mam być?
- aha, no to ten co śpi będzie!
- Józek! Józek! Ty rolnictwo będziesz miał?
- gdzie... gdzie...
Później się okazało gdzie on miał rolnictwo.
Nie można zganiać na jakikolwiek region prac nadprogramowych skoro istnieje ktoś, kto takie prace ma w statucie. Inaczej wyjdzie jak w tym skeczu.
Przypomina mi się taki fragment kabaretu dotyczący wyboru Ministra Rolnictwa:
- Janek, to ty weźmiesz rolnictwo
- daj spokój, ja już byłem
- no to może Ty Wiesiek?
- to On nie chce, a ja mam być?
- aha, no to ten co śpi będzie!
- Józek! Józek! Ty rolnictwo będziesz miał?
- gdzie... gdzie...
Później się okazało gdzie on miał rolnictwo.
Nie można zganiać na jakikolwiek region prac nadprogramowych skoro istnieje ktoś, kto takie prace ma w statucie. Inaczej wyjdzie jak w tym skeczu.
pozdrawiam - Artur
Re: Początkowa wymiana poglądów
Artur
Wszystko niby OK. Ktoś postanowił niby tą dziurę załatać,ale czy były jakieś wnioski
pozostałych regionalnych TG ,że odczuwają taką potrzebę aby powołać PoLTG, ponieważ
nie radzą sobie ze sprawami poza regionalnymi.
I w końcu powstało PolTG jako odpowiedź na masę próśb wszystkich regionalnych , a teraz Ci niewdzięcznicy nie chcą współpracować.
Wszystko niby OK. Ktoś postanowił niby tą dziurę załatać,ale czy były jakieś wnioski
pozostałych regionalnych TG ,że odczuwają taką potrzebę aby powołać PoLTG, ponieważ
nie radzą sobie ze sprawami poza regionalnymi.
I w końcu powstało PolTG jako odpowiedź na masę próśb wszystkich regionalnych , a teraz Ci niewdzięcznicy nie chcą współpracować.
- Artur_Gorzelak
- Aktywny użytkownik
- Posty: 51
- Rejestracja: 16 września 2009, 20:27 - śr
Re: Początkowa wymiana poglądów
A były jakieś działania ogólnopolskie Towarzystw Regionalnych? I dlaczego od razu niewdzięcznicy jak nie chcą współpracować? Przecież nie ma przymusu. Czy MazTG ma powstać na wniosek innych regionalnych które nie mogą sobie dać radę z działaniami na Mazowszu? Przecież to jakiś absurd. Jest konkretna robota do zrobienia w jakiejś dziedzinie i powstaje odpowiednia do tego struktura. Nikt nie składał wniosku, bo te sprawy nikogo nie obchodzą, a przynajmniej nie są priorytetem. Ale skoro jest masa osób o podwójnej przynależności, nie widzę powodu aby tego nie wykorzystać dla sprawniejszego załatwiania spraw będących na styku interesów.
Jeszcze raz powtarzam, nie traktujmy nazw jako hierarchii ważności, ale jako zakresu działalności. Inaczej wchodzimy w jakąś ślepą uliczkę animozji.
Jeszcze raz powtarzam, nie traktujmy nazw jako hierarchii ważności, ale jako zakresu działalności. Inaczej wchodzimy w jakąś ślepą uliczkę animozji.
pozdrawiam - Artur
Re: Początkowa wymiana poglądów
Panowie
Włączcie systemy ostrzegawcze i autonawigację, bo zdaje się ,że macie je wyłączone.
Czy muszę rozwijać tę myśl?
Jeśli pada wypowiedź kwitująca temat, to wszystko co zostanie po niej napisane jest jak
"tysiąc słów o sadzeniu grochu"-autor powszechnie znany.
Z.
P.S.
Musiałem tak napisać,bo szkoda energii na jałowe dyskusje,które mogą wyprowadzić
nas na manowce.
Włączcie systemy ostrzegawcze i autonawigację, bo zdaje się ,że macie je wyłączone.
Czy muszę rozwijać tę myśl?
Jeśli pada wypowiedź kwitująca temat, to wszystko co zostanie po niej napisane jest jak
"tysiąc słów o sadzeniu grochu"-autor powszechnie znany.
Z.
P.S.
Musiałem tak napisać,bo szkoda energii na jałowe dyskusje,które mogą wyprowadzić
nas na manowce.
- JanuszStankiewicz
- Site Admin
- Posty: 73
- Rejestracja: 15 września 2009, 21:52 - wt
Re: Początkowa wymiana poglądów
.
I w 100% się zgadzam - zaprzestańmy dyskusji, bo chyba jeszcze nie ten moment historyczny, aby niektórzy z nas rozumieli "co jest grane" ... i to bez animozjii osobistych ...
Natomiast podkreślam - dla mnie MazTG jest Organizacją skupiającą wszystkich chętnych, zajmującą się w szczególności problematyką Mazowsza i całkowicie niezależną od pozostałych TG - a współpracować można z każdą regionalną - włącznie z PolTG.
I w 100% się zgadzam - zaprzestańmy dyskusji, bo chyba jeszcze nie ten moment historyczny, aby niektórzy z nas rozumieli "co jest grane" ... i to bez animozjii osobistych ...
Natomiast podkreślam - dla mnie MazTG jest Organizacją skupiającą wszystkich chętnych, zajmującą się w szczególności problematyką Mazowsza i całkowicie niezależną od pozostałych TG - a współpracować można z każdą regionalną - włącznie z PolTG.
.
Janusz Stankiewicz
http://www.stankiewicze.com
Janusz Stankiewicz
http://www.stankiewicze.com