Propozycje i pomysły uczestników przedstawiamy w punktach tzn.
1. ..................(marksp)
2. ................. (angelus)
3.
Kolejno dopisujemy własną propozycję w temacie Lista propozycji ,a objaśnienie i rozwinięcie przedstawiamy na forum-w Temacie: Ogrom pracy jaki nas czeka Objaśnienie do Listy propozycji Nr 2(3) (4) itp
Objaśnienie
Moderatorzy: marksp, JanuszStankiewicz
Re: Objaśnienie
Objaśnienie do propozycji nr 1
Zespół fotografów mógłby wykonywać fotografowanie ksiąg ,także na zlecenie Maz.T.G.,
jak również na prośbę proboszcza/ów.Członkowie zespołu posiadaliby upoważnienie
prezesa Mazowieckiego T.G.wyrażone odpowiednim wpisem w legitymacji,potwierdzające
kompetencje merytoryczne i moralne.
Do współpracy można spróbować włączyć młodzież lokalnych szkół.Młodych adeptów fotografii i genealogii musiałby zarekomendować nauczyciel miejscowej szkoły i zaakceptować proboszcz parafii.Współpracownikiem fotografa -genealoga mógłby być także miejscowy pasjonat historii ,znany proboszczowi lub nauczycielowi historii.W ten sposób nasze siły by się spotęgowały.Być może młody współpracownik "genfotografa," mógłby pracować na sprzęcie szkolnym ,po uzgodnieniu z kierownictwem szkoły.Pracy jest ogrom i taka pomoc młodego pokolenia miłośników lokalnej historii ,mogłaby nam i im samym ,przysporzyć
korzyści.
Zygmunt
P.S.
Coś mi się zdaję,że przydałoby mi się wyjaśnienie do wyjaśnienia.
Przepraszam
Marku ,jeśli możesz przenieść to moje błądzące wyjaśnienie pod właściwy adres ,będę czuł się zobowiązany.
Zespół fotografów mógłby wykonywać fotografowanie ksiąg ,także na zlecenie Maz.T.G.,
jak również na prośbę proboszcza/ów.Członkowie zespołu posiadaliby upoważnienie
prezesa Mazowieckiego T.G.wyrażone odpowiednim wpisem w legitymacji,potwierdzające
kompetencje merytoryczne i moralne.
Do współpracy można spróbować włączyć młodzież lokalnych szkół.Młodych adeptów fotografii i genealogii musiałby zarekomendować nauczyciel miejscowej szkoły i zaakceptować proboszcz parafii.Współpracownikiem fotografa -genealoga mógłby być także miejscowy pasjonat historii ,znany proboszczowi lub nauczycielowi historii.W ten sposób nasze siły by się spotęgowały.Być może młody współpracownik "genfotografa," mógłby pracować na sprzęcie szkolnym ,po uzgodnieniu z kierownictwem szkoły.Pracy jest ogrom i taka pomoc młodego pokolenia miłośników lokalnej historii ,mogłaby nam i im samym ,przysporzyć
korzyści.
Zygmunt
P.S.
Coś mi się zdaję,że przydałoby mi się wyjaśnienie do wyjaśnienia.
Przepraszam
Marku ,jeśli możesz przenieść to moje błądzące wyjaśnienie pod właściwy adres ,będę czuł się zobowiązany.